poniedziałek, 24 lutego 2014

Napar z błyskoporka



Przekrój grzyba
W książce pt. „Grzyby Rozpoznawanie i Zbieranie" gdy przejdziemy do błyskoporka podkorowego natkniemy się na następującą informację:
„Forma płonna jest stosowana w medycynie naturalnej jako lek przeciwrakowy ; tradycja ta wywodzi się z północnej Rosji i Syberii – wymienia ją Aleksander Sołżenicyn w powieści pt. Oddział chorych na raka.”

 

Napar z błyskoporka to nic innego jak w pełni naturalny, leśny substytut domowej czarnej herbaty.




Skruszony błyskoporek
Jeśli chcemy sporządzić taką herbatkę musimy mieć odpowiedni kawałek owocnika. Do parzenia wykorzystujemy ciemnobrązowe, twarde kawałki owocnika ; możemy także używać zewnętrznej fioletowej, czarnej warstwy. Wybrane części drobno kruszymy, grzyb jest kruchy dlatego ciężko go sproszkować. Jeśli bardzo dokładnie rozdrobnimy materiał otrzymamy bardzo intensywny smak i ciemny kolor naparu, który po wypiciu możemy powtórnie zalać wrzątkiem. Proporcje najlepiej samemu ustalić tak, aby trafić w swój gust smakowy. 

Mogę zagwarantować, że kto po raz pierwszy przyrządzi sobie taką herbatkę bardzo zdziwi się tym jak bardzo przypomina prawdziwą herbatę w swoim wyglądzie i smaku.

Nie próbowałem pić naparu z jasnych, żółtych i miękkich kawałków, bo wykorzystuję je na hubkę. Zapewne nic nie stoi na przeszkodzie używania wymienionych części, pewnie smak i kolor byłby mało wyraźny.

 Dwa lata temu, kiedy dowiedziałem się o zastosowaniach błyskoporka bardzo intensywnie zacząłem go szukać. Sporo razy się rozczarowałem, kiedy podchodząc do brzozy okazywało się że to nie grzyb, tylko pospolicie występująca czeczota, która może być podobna swoim wyglądem zewnętrznym do błyskoporka. 


Przypominam jednak ponownie, że błyskoporek podkorowy w Polsce jest pod częściową ochroną, dlatego nie zrywajmy wszystkich napotkanych owocników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz