piątek, 29 września 2017

Szpatułki z drewna

 
Szpatułki
Ryż w sosie łagodnym na ostro
Kiedyś, sam już nie pamiętam kiedy wystrugałem sobie dwie małe szpatułki siedząc przy ognisku. Spontanicznie, bez konkretnego przeznaczenia powstały dwa małe przedmioty do leśnej kuchni. Większa o ile pamiętam jest z sosnowego drewna a mniejsza z brzozy. Szpatułki mają kilka lat, kilka razy posmarowałem je olejem jadalnym w celu konserwacji. Nie ma tutaj niczego skomplikowanego, taką łyżkę można wystrugać w kilkanaście minut. Jesień, kiedy wieczory są dłuższe warto podłubać w drewnie a nuż powstanie coś bardziej lub mniej ambitnego.

wtorek, 12 września 2017

Kotlety z kani

Wrzesień to wstęp przed jesienią, w tym czas wysypu grzybów. Dzisiaj nie będzie żadnych nowości, po prostu pospolita czubajka kania w postaci kotleta w panierce. Kilka dni temu zebrane kanie jadłem w domu. Następnym razem trzeba spróbować w lesie...

Czubajka kania
Smażone kanie w Bieszczadach
Kanie rosną w lesie jak i na śródleśnej łące. Najlepiej zbierać rozwinięte, świeże i młode kapelusze. Wystarczy obtoczyć w jajku i bułce tartej, podsmażyć, po czym dodać soli i pieprzu. Lepiej mi smakują kiedy przyprawiam na świeżo. Kotlety są apetyczne i syte, można się najeść. Smażyć można w całości, lub pokroić na połówkę lub w ćwiartki tak jak jest nam wygodnie. Najbardziej smakują na masełku, jeśli mamy do dyspozycji... Kanie można też marynować tak jak inne grzyby i oczywiście mrozić, kiedy mamy ochotę zimą na grzyby. Kapelusz można także upiec nad ogniskiem i też będzie smaczny.

Tyle mówi i słyszy się o możliwości pomyłki z muchomorem sromotnikowym - jednak jak porównamy je, to dwa zupełnie inne grzyby z wyglądu.