niedziela, 3 lutego 2013

Murszak rdzawy - hubka


Hubka
Murszak rdzawy - to bardzo ciekawy grzyb, który po wysuszeniu łapie iskrę z krzesiwa tradycyjnego. Z moich doświadczeń najlepiej łapią iskrę miękkie, elastyczne i gąbczaste kawałki, które po naciśnięciu nie kruszą się. Iskry lecące na kawałek murszaka lekko go opalają, po chwili iskra zajmuje hubkę. Jednak nie trzeba krzesać aż 30-40razy. Mi się udało po kilkunastu uderzeniach niejednokrotnie. Kruche kawałki nie podołały przy próbie i nie złapały iskry. Dlatego gdy mamy nieodpowiednie kawałki można je opalić i używać jako hubkę. Opalone wręcz doskonale łapią iskrę niczym zwęglony hubiak czy suchy błyskoporek. Tlącą hubkę bardzo trudno zgasić, zdarza się, że grzyb nie dymi się przez 10 sekund, po czym zaczyna się tlić. Trzeba uważać, aby się nie poparzyć. Grzyb kryje w sobie larwy, jednak nie stanowią dużego problemu. Pomyślałem, że przedstawię tą hubkę w inny sposób, opiszę moją historię trwającą kilka miesięcy…

Pierwszy raz murszaka zauważyłem w połowie sierpnia. Duży, brązowy owocnik na przy starym pniu. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to ten grzyb, nie szukałem hubek i nie zbierałem materiałów do krzesiwa kowalskiego. 1 Listopada dowiedziałem się że owy grzyb działa jako hubka, wiedziałem także że grzyb z sierpnia to właśnie ten. Nie wiedziałem czy trzeba dokonać na nim jakiejś preparacji. 


Murszak rdzawy na sośnie, wysokość 2.20m
12 stycznia tego roku ciągle byłem na etapie szukania grzybów, które nadają się na hubkę. Na mojej liście był m.in. murszak. Tego dnia wybrałem się w tą samą okolicę, jednak nie robiłem sobie nadziei, że go znajdę, była już zima. Idąc w pewnym momencie rozkopałem coś pod śniegiem, był to duży brązowy grzyb, zabrałem go ze sobą i wysuszyłem. Myślałem, że to korzeniowiec wieloletni, również występujący przy sosnach. Dostrzegłem też z około 10 metrów grzyba na grubej, żywej sośnie, na wysokości około 2.20m ; po ruszeniu kijem sam odpadł. Spakowałem go osobno i także zabrałem do wysuszenia. Grzyby suszyły się kilka dni, a ja rozmawiałem z kilkoma osobami na temat tego, jaki to może być gatunek, z nadzieją że to będzie murszak rdzawy. Gdy kawałki były suche, opaliłem jedną ściankę grzyba i zgasiłem. Po kilku uderzeniach stali o krzemień, iskra spadła i zajęła hubkę. Bardzo się ucieszyłem, bo to potwierdziło jeszcze bardziej, że znalezione kawałki to te, które bym chciał.

Murszak znaleziony przypadkiem pod śniegiem
14 stycznia wybrałem się w nowy las, znalazłem tam 2 sztuki tego grzyba. Pomyślałem: gdy wszystkie  próbki złapią iskrę, wcześniej nieznane grzyby to będą murszaki rdzawe. Ponadto niespreparowany kawałek nie łapał iskry. Wtedy przypomniałem sobie o pewnym angielskim artykule o substytutach amadou. Było tam napisane, że phaeolus schweinitzii łapie iskrę bez preparacji. Przetestowałem kilka kawałków o różnych cechach. Wniosek: miękkie kawałki łapią iskrę bez preparacji.



Tlący się kawałek murszaka
Zbierany przeze mnie materiał był w zimie, być może to wpłynęło na sukces. Podejrzewam, że zebrany i wysuszony grzyb wiosną lub latem nie działałby tak samo. Dowiem się za kilka miesięcy jak sprawdzę. W opisie jest sporo powtórzeń słów kluczowych, myślę że to nie stanowi dużego problemu.
Wszystko było dość skomplikowane, ale z czasem udało mi się osiągnąć to co chciałem. Nic nowego nie odkryłem. Ciągle szukam i testuję nowe gatunki grzybów na hubkę, jednak bez pozytywnych skutków. Powoli, co kilka wpisów cały czas będą wrzucał informacje na temat grzybów i hubek.

W razie wątpliwości lub pytań proszę pisać w komentarzach.

1 komentarz: